Po wielu godzinach spędzonych na forumogrodnicze.info, sporządziłam trochę notatek związanych z uprawą Adenium. W tym miejscu chciałam podziękować osobom, które dzielą się swą wiedzą na tym forum (o ile to czytają) - gdyby nie Wy, nie zaczęłabym swojej przygody z Adenium :)

Spis treści:

Adenium należy do sukulentów (łac. – soczysty) – roślin przystosowanych do życia w warunkach ograniczonej dostępności wody. Adenium u swej podstawy posiada kaudeks służący do gromadzenia wody w tkance wodnej. Znany pod nazwą Róża Pustyni lub mini baobab jest roślinką coraz częściej uprawianą jako bonsai. Jej niewątpliwym atutem jest fakt iż w hodowli jako bonsai jest bardzo łatwa w uprawie gdyż praktycznie sama się formuje. Ze względu na piękne kwiaty jest niezwykłą ozdobą każdego domu.

Należy pamiętać, że mleczko sączące się po oderwaniu liści Adenium boehmianum, A. multiflorum i A. obesum zawiera toksyczne glikozydy nasercowe i jest używany w całej Afryce do zatruwania strzał podczas polowań - więc jest to roślina trująca.

Adenium obesum ma szeroką gamę kolorów kwiatów od śnieżno - białego poprzez odcienie różowego po ciemny czerwony, bordowy. Kwiaty mają różne kształty i rozmiary. Adenium bardzo lubi słońce ale przy najwyższych temperaturach kwiaty szybciej przekwitają w szczególności odmiany w kolorze czerwonym. Natomiast odmiany w kolorze białym przy zbyt dużej dawce promieni słonecznych mogą zostać poparzone.

W regionach o klimacie umiarkowanym Adenium obesum jest uprawiana jako roślina doniczkowa. Ponieważ nasiona uprawianej rośliny nie są genetycznie identyczne z rośliną macierzystą, pożądane warianty/odmiany otrzymuje się poprzez szczepienia. Identyczne genetycznie rośliny mogą być otrzymywane przez cięcia - jednak aby roślina wytworzyła kaudeks, należy roślinę uzyskać z nasiona.

Nasiona adenium kiełkują bardzo szybko - już po kilku godzinach albo bardzo wolno - do miesiąca - wszystko zależy od tego jak nasiona były przygotowane przed wysiewem - czy były moczone. Tak więc dla najszybszego efektu, nasiona moczy się w wodzie ok. 48h (~25 stopni), w środku powinny pojawić się białe "robaczki". Nasiona najpierw namakają, później puchną i ostatecznie te, które mają zdolność do kiełkowania - kiełkują - i wtedy szybko przenosimy je do podłoża.

Do wysiewu Adenium najlepiej zrobić mieszankę z ziemi do kaktusów, perlitu, żwirku i włókien kokosowych (całą mieszankę można "wyparzyć" w temp. 150*C, żeby zabić drobnoustroje, które mogą być w ziemi i zaszkodzić siewkom). Wysiew do żwirku o granulacji 2-3 mm z odrobiną ziemi i perlitu jest bardzo dobrym pomysłem - adenia zupełnie inaczej wyglądają i rosną niż te siane w bardziej bogatym podłożu. Po 4 miesiącach może są mniejsze ale za to 4x grubsze i niektóre rozkrzewiają się i mają po 4 przyszłe gałązki a mają dopiero jakieś 3 cm wzrostu

Wykłada się je poziomo (w pozycji leżącej) na glebę nie przykrywając (nasion nie zakopuje się w ziemi, bo zaraz łapie je grzyb; dodatkowo roślina spożyje całą energię na wzejście). Można natomiast lekko przykryć milimetrową warstwą piasku, aby nasiona nie wyschły. Pojemnik/doniczkę przykryć aby nie uciekała wilgoć - można do tego celu użyć przezroczystej folii przekłutej w kilku miejscach, z czasem robiąc coraz więcej otworów aby roślina przyzwyczajała się do temperatury otoczenia. Folię zdejmujemy kilka razy dziennie w celu 'przewietrzenia' mini-szklarni.

Folię usuwamy całkowicie dopiero, gdy pojawią się pierwsze listki (co następuje w przeciągu kilku dni) - jeśli zdejmiemy ją wcześniej istnieje niebezpieczeństwo, że skorupka całkowicie nie zejdzie, co prowadzi do konieczności zdjęcia jej ręcznie - co z kolei może uszkodzić roślinę.

Po zdjęciu folii, na pojemnik można nałożyć np. butelkę bez dna i korka. Zachowujemy wilgotne podłoże, aż pojawi się druga para listków - wówczas zaczynamy stopniowo ograniczać podlewanie (aby podłoże przeschło przed kolejnym podlaniem). Rośliny można przyzwyczajać do wystawiania na pełne słońce - dać je na południowe lub zachodnie okno, izolując od bezpośrednich promieni słonecznych np. białą kartką.

Siewki adenium okresami wcale jakby nie rosły- dzieje się tak dlatego, że - niezauważalnie dla hodowcy- roślina rozbudowuje kaudex i to w dol, zwiększając masę części korpusu, z której wyrastają korzenie.

Małe roślinki powinny być przesadzone do doniczki po miesiącu a ścianki doniczki powinny być wyściełane nawozem z rybiej krwi i zmielonych kości (mączka kostna- przepis na sukces :)).

Aby Adenium dobrze rozwijało się, należy stosować małe doniczki. Można do takich przesadzić np. miesiąc po wykiełkowaniu. Spód doniczki musi posiadać dobry drenaż.

Każdy rodzaj doniczki (gliniana, plastikowa czy ceramiczna) jest akceptowalny, lecz musi posiadać dobry drenaż (upewnij się, że spodek nie zatrzymuje wody). Doniczka powinna być tylko trochę większa niż rozmiar masy korzeniowej; zastosowanie znacznie większej doniczki może powodować zatrzymywanie wilgoci w ziemi i - w rezultacie - gnicie korzeni. Z drugiej strony, łatwo jest ograniczyć ogólny wzrost tych roślin wskutek dobrania zbyt małej doniczki. Zatem, co rok lub co 2 lata zmieniaj rozmiar doniczki dopóki roślina nie osiągnie pożądanych rozmiarów. 

Mimo zaleceń o stosowaniu ciasnych doniczek polecam stosowanie doniczek o przekroju minimum 2 cm szerszych od średnicy bryły korzeniowej. Dodatkowo polecam zastosowanie płytszych, szerszych doniczek. Dodatkowa korzyść z posadzenia w takich doniczkach Adenium - możliwość łatwiejszego kontrolowania stanu wilgotności podłoża. W głębszych i wąskich doniczkach trudno ocenić stan wilgotności głębszych warstw podłoża.

Jak dla innych sukulentów - lekka, przepuszczalna, powinna zawierać sporo piasku, żwiru, materiałów zwiększających przepuszczalność jak perlit, keramzyt; odczyn obojętny do lekko zasadowego.

Istnieje wiele teorii nt. najlepszego podłoża do uprawy Adenium. Jednym z lepszych jest substrat 95% części mineralne i 5% części organiczne i należny roślinę w takim podłożu ciągle nawozić. Niektórzy hodowcy stosują nawet 100% perlitu do hodowli okazów adenium. Do podłoża polecam stosowanie dużych ilości perlitu, drobnego keramzytu, pumeksu- aby roślina miała w podłożu dużą ilość "pustych" przestrzeni, tak aby mogła się "rozpychać". Ubogie podłoże ma jedna niezaprzeczalna zaletę. Zmusza roślinę do produkcji gałązek aby roślina jak najwcześniej zwiększyła ilość liści i młodych pędów zawierających chlorofil, aby móc przyswajać jak najwięcej substancji odżywczych przez proces fotosyntezy. Równocześnie bardzo szybko zaczyna się produkcja kaudexu i to nawet dla takich adenium jak multiflorum, które jest znane z tego, że latami rośnie chude a dopiero później zaczyna budować się w szerz.

Innym sposobem jest posadzenie rośliny w mieszance perlitu z włóknem kokosowym i wermikulitem. Włókno stanowi główny składnik "nośny" (3 części), wermikulit (1 część) magazynuje wodę i spulchnia ziemię, a perlit (1 część) odpowiada za polepszenie napowietrzenia ziemi. Wermikulit jest niestety ciężko dostępny, lecz nie obawiajmy się: adenium rośnie też dobrze w mieszance włókien kokosowych i piasku lub w ziemi do kaktusów zmieszanej z piaskiem w stosunku 3:1 a nawet 2:1. Piasek najlepiej żeby był trochę grubszy.

W samej ziemi rośnie słabiutko, te roślinki uwielbiają domieszkę piasku i żwiru (czyli ich naturalne środowisko).

Woda i wyższa wilgotność nie zaszkodzą roślinom, o ile jest to pierwsza para liści.

Kiedy pojawią się liście właściwe, należałoby przestać spryskiwać, lub przynajmniej ograniczyć. Woda w połączeniu ze słońcem lub silnym oświetleniem może spowodować poparzenia. Najładniej rosną podlewane obficie, jednak raz w tygodniu (kiedy przez 4-5 dni ziemia jest suchutka). Nie przelewać - zastój wody przy korzeniach jest dla rośliny zabójczy, podłoże zawsze musi przeschnąć, zanim podleje się po raz kolejny.

Jako, że nie łatwo jest sprawdzić wilgotność podłoża przed podlaniem, można sobie pomagać- wetknąć wieczorem bambusową, długą wykałaczkę w doniczkę aż do samego dna. Nad ranem sprawdzamy - jeśli podłoże jest wilgotne - wykałaczka ciemnieje i jest wszystko jasne. Jeśli nie zmienia barwy - podłoże jest suche. Rośliny częściej podlewane, z większą dawką odżywki - rosną szybciutko, wysokie i szczuplutkie. Podlewane raz w tygodniu (4 dni w tygodniu mają sucho), mniej odżywki - rosną grubsze, niższe, ale liście są gęstsze.

W ten sposób roślinę podlewamy do listopada, kiedy zaczyna się okres zimowy. Nie przestajemy jej zupełnie podlewać- nie podlewanie jej szkodzi!

Stawiamy w miejscu w pełni nasłonecznionym, latem można wystawić na powietrze.

Dla Adenium nie należy absolutnie stosować wolno rozpuszczających się nawozów w granulkach- możemy doprowadzić do zniszczenia korzeni!

Adenium jest jednym z niewielu sukulentów, których hodowcy unikają "ostrego" nawożenia- wspomagają rozpuszczalnymi w wodzie nawozami 30-30-10, stosowana symbolika do oznaczania nawozów to wyrażenie % składników mineralnych: pierwsza cyfra oznacza Nitrogen (N) czyli azot, druga cyfra oznacza Phosphorus (P) czyli fosfor, trzecia oznacza Potassium (K) czyli potas. Generalnie azot powoduje przyspieszenie wzrostu rośliny i przyrost części zielonych, fosfor pomaga w rozbudowie systemu korzeniowego oraz wspomaga roślinę do kwitnienia, potas generalnie ma funkcje stabilizacyjną i katalizującą procesy chemiczne w roślinie np. reguluje ilość pobieranych innych składników chemicznych oraz wody. Oczywiście powyższe informacje są bardzo ogólne i nie wyczerpują wszystkich funkcji składników mineralnych a także jedynym sukulentem któremu przy nawożeniu aplikuje się duże dawki azotu - ale tylko w sytuacji bardzo ubogiego podłoża.

Aby zwiększyć przeżywalność adenium zwłaszcza wtedy gdy wysiewy zrobiliśmy w lecie lub wczesna jesienią i chcemy przetrzymać młode siewki, które na zimę przestają pobierać pokarm. Generalnie można zastosować 2 metody:
1. dla siewek do roku czasu przygotowujemy roztwór nawozu 10-60-10 w proporcjach 1/3 łyżeczki do herbaty na 4 litry wody
w większości wypadków nie dochodzi do całkowitego uśpienia siewki na zimę pod warunkiem, ze będzie zimowana w temperaturze min 15 C
2. albo nawóz 30-30-10 rozcieńczamy w takich proporcjach jw wszystko jest normalne- roślina "śpi" w zimie.

Takim roztworem (1 i 2) podlewamy siewki za każdym razem jak 3/4 substratu przeschnie

Siewki starsze niż rok możemy zasilać nawozami 30-10-10 w proporcjach wyżej podanych ale tylko w wypadku kiedy % składników organicznych w substracie nie przekracza 15. Jeżeli mamy żyzne podłoże i zasilani nawozem to w doniczce otrzymujemy Adenium Obesum "steridae" czyli nadmuchane sterydami adenium.

Adenium jest sukulentem, który można formować jak bonsai. Poprzez odpowiednie przycinanie osiąga się przepiękne kształty. W uprawie domowej Adenium nie hodowane jako bonsai również należy przycinać przynajmniej raz na dwa lata w celu wzmocnienia kaudeksu. Przycinania dokonujemy w lutym, marcu, absolutnie nie jesienią lub zimą. Przycinanie Adenium lekko stopuje wzrost rośliny i opóźnia jej kwitnienie, więc po cięciu możemy zaobserwować przestój.

Jeśli zdecydowaliśmy się przyciąć naszą różę pustyni - musimy pamiętać, że sok tej rośliny jest trujący! Warto rozważyć cięcie w rękawiczkach - zwłaszcza jeśli mamy delikatną skórę lub skłonność do alergii. Pamiętajmy również o oczach, aby nie przetrzeć ich sokiem.

Przed cięciem dokładnie obejrzyjmy naszą roślinę - być może wytworzyła już nowe gałązki? Kiedy już wiem gdzie ciąć - dokonujemy tego czystym, ostrym narzędziem jak skalpel czy nóż. Ranę powstałą wskutek cięcia posypujemy węglem drzewnym, w ostateczności cynamonem.

Niektóre Adenia same się rozkrzewiają, ale robią to wtedy kiedy chcą ;). Najlepiej uszczknąć czubek wtedy, gdy będą miały 5-6 miesięcy. Ale trzeba się liczyć z tym, że opóźnia im się kwitnienie poprzez taki zabieg. Obrywanie liści i przycinanie ma na celu wzmocnienie i pogrubienie kaudexu (pnia). Przycinając Adenium przynajmniej raz na dwa lata powodujemy zagęszczenie i obfitsze kwitnienie.

Aby uzyskać ładny pień, co dwa miesiące należy "wykopywać" roślinę. Nie za dużo - wystarczy ok 3 cm do góry. Natomiast grubość kaudexu zależy od rośliny "matki". Jaka matka taka córka ;)

Szczepienie - http://www.youtube.com/watch?v=kQoJAY3oskI&NR=1

Czas zimy w naszych warunkach to dla młodych sadzonek Adenium bardzo ciężki czas. Młode sadzonki wymagają częstego podlewania pod warunkiem, że są trzymane w temperaturze powyżej +20 st. i w przepuszczalnym podłożu.

O ile latem roślina powinna stać w miejscu jasnym, o temp. pow. 20 st. C, zimą temperatura nie może spadać poniżej 10* C. Przy temperaturze +15* C nie powinny być podlewane ani sadzonki, ani dorosłe rośliny - unikniemy wtedy marszczenia się kaudexu. Jeśli zapewnimy adenium temp ok 15 stopni w słonecznym miejscu i ograniczymy podlewanie w okresie zimowym do 2 razy w miesiącu (w styczniu i lutym tylko raz) to zaowocuje to obfitszym kwitnieniem w okresie lata. Nie ma się co przejmować opadającymi liśćmi, jeśli nadal rosną nowe. Trzeba pamiętać również o tym, ze na początku wiosny przesadzenie do nowej ziemi sprzyja roślinie. Przycinanie również.

Z chwilą rozpoczęcia opadania liści jesienią (okres spoczynku) podlewanie mocno redukujemy, wznawiamy gdy wiosną (marzec) zacznie wypuszczać nowe pędy.

Po przesadzeniu- szczególnie młodych roślinek- nie nawozi się ich przez ok. 2-3 miesiące, bo można przedobrzyć i je po prostu spalić. Nowa ziemia zawiera już sama w sobie wszystkie potrzebne mikroelementy. Bezpośrednio po przesadzeniu nie podlewamy!

Młode roślinki czy te w małych doniczkach warto przesadzać z mokrego podłoża. Bryła korzeniowa wtedy nie rozsypuje się (szczególnie przy drobnych korzeniach) i łatwiej roślinę wyciągnąć z korzeniami. Natomiast gdy część ziemi wokół korzeni chcemy usunąć lub nawet przyciąć korzenie - wtedy łatwiej robi się to na "sucho".

Podczas przesadzania należy uważać, by nie uszkodzić korzeni. Przesadzamy do wilgotnego podłoża z drenażem, nie podlewamy bezpośrednio po przesadzeniu lecz dopiero wówczas, gdy ziemia przeschnie.

Żółknące liście - oznaka zbyt mokrego podłoża

Mniejsze rośliny przed okresem kwitnienia należy cieniować, aby nie miały problemów z zawiązaniem paków.

Kaudeks w okresie intensywnego wzrostu powinien być twardy i elastyczny, jednak nie jest to zdrewniała część rośliny, zatem nie będzie twarda jak kamień. "Na oko" nie powinien być pomarszczony. Kaudeks staje się miękki, gdy był za mało podlewany, lub przelany.

Kaudeks miękki i pomarszczony, zahamowany wzrost - oznaka braku wody. Podlewamy kiedy kaudeks zaczyna się marszczyć i to parę razy (co paręnaście minut po troszku) i na drugi dzień roślinka już wygląda normalnie. W sytuacji krytycznej pomaga zmiana podłoża, zraszanie wierzchniej warstwy ziemi a kaudeks jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stanie się grubiutki, twardy, bez jednej "zmarszczki". Miękki kaudeks może być również oznaką przelania! Wówczas po przesuszeniu robi się twardy.

Kwiaty opadają zazwyczaj wtedy, kiedy jest zbyt suche powietrze i roślina ma za mało wody przy wysokiej temperaturze otoczenia (w czasie kwitnienia adenium niezależnie od temp. trzeba podlewać trochę obficiej) lub narażona jest na przeciągi.

Lekko czewony liść wskazuje na poparzenie słoneczne.

Gdy rośliny zaatakuje choroba, warto oberwać chore liście i rozdzielić rośliny.

Przy hodowli adenium nie stosujemy żadnej chemii na przędziorki i wełnowce- możemy trwale uszkodzić roślinę zawarta w pestycydach chemia.

Jeśli na spodzie listków można zauważyć maleńką pajęczynkę i jeszcze mniejsze robaczki, to może być przędziorek.

Ratunek po przesuszeniu - można spróbować nałożyć roślinie foliowy "kapturek", żeby zwiększyć wilgotność, oczywiście wietrząc co jakiś czas przez minimum godzinę. Odżywa po takim przykrywaniu i zwiększaniu wilgotności.

Gdy opadają liście - nie panikować, zaraz pojawią się nowe.

Do ratowania siewek znakomicie sprawdza się zieleń malachitowa.

Sok może powodować podrażnienia skóry i przewodu pokarmowego. Adenium należy trzymać poza zasięgiem dzieci i zwierzątek domowych, ponieważ jest b. trujące (fretki.org.pl, Świat kwiatów)
Przy cięciu zachować dużą ostrożność, umyć dokładnie narzędzia i łapki lub ciąć w rękawiczkach.

Nazewnictwo

Adenium obesum jest również znany jako Róża Pustyni. Na Filipinach, ze względu z jego podobieństwem do powiązanego rodzaju Plumeria, oraz faktem, że został on wprowadzony do Filipin z Bangkoku (Tajlandia), roślina nazywana jest także Bangkok kalachuchi.

Klasyfikacja

Istnieje aż dwanaście gatunków Adenium. Niektóre z nich są uważane jako podgatunek lub odmiana. Klasyfikacja Plazier'a z końca XX wieku wyróżnia pięć gatunków.

  • Adenium arabicum Balf.f. (Arabia)
  • Adenium boehmianum Schinz (Namibia, Angola)
  • Adenium multiflorum Klotzsch. (Republika Południowej Afryki, począwszy od Zambii)
  • Adenium obesum (Forssk.) Roem. & Schult.
  • Adenium swazicum Stapf (Afryka Południow-Wschodnia)

Źródło:
http://en.wikipedia.org/wiki/Adenium (tłumaczenie własne),
http://forumogrodnicze.info (wszystkim gorąco polecam!

5 Responses so far.

  1. Anonimowy says:

    Świetny poradnik. Posiadam cztery adenium i w tym roku zamierzam po raz pierwszy je przyciąć. Troszkę się stresuję przed tym zabiegiem, ale myślę, że sobie poradzę ;) Rany chcę zabezpieczyć węglem lekarskim z cynamonem (50:50) Zastanawiam się tylko czy po prostu je tym posypać, czy może lepiej zmieszać węgiel i cynamon z małą ilością wody, dokładnie wymieszać tak aby powstała pasta i ją dopiero nałożyć na rany po przycięciu. Jak myślisz? Pozdrawiam. Marcin.

  2. Efcia says:

    Cześć :) dzięki za miłe słowa. To co przedstawiłam to info z forum ogrodniczego w pigułce. Nie jestem w stanie pomóc Ci z Twoją zagadką, odsyłam jednak do tego wątku, na pewno bardziej doświadczeni ode mnie udzielą Ci wyczerpujących odpowiedzi
    http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=83214&start=126
    pozdrawiam:)

  3. Unknown says:

    Hej. Jaki musi być odstęp między przycięciem a przesadzeniem ? Jak podetne w lutym a przesadze pod koniec marca to będzie ok ? Mogła byś opisać dokładniej jak się przycina ? Czy obcina się wszystkie konce ? Jaki odstęp zachować od początku galazki? I czy np jeśli mam długa gałązkę z której wyrosły dwie kolejne to mogę obciąć całkiem ta długa żeby zmniejszyć wysokość czy lepiej podciąć tylko te dwie nowe co wyrosły ?

  4. Anonimowy says:

    Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

  5. Anonimowy says:

    Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

Skomentuj

Zapraszam do komentowania :)